środa, 5 września 2018

Jak przygotować się do jazd- prawo jazdy#1

Witaj, w pierwszym tematycznym poście!

Właśnie skończyłeś/łaś szkołę, jesteś już pełnoletni/a,postanawiasz zapisać się na Prawo Jazdy ale jak to właściwie wygląda? co najlepiej zrobić przed kursami, jak się na to przygotować?

Na początku ma się 30 godzin teoretycznych, co na pewno każdy już wie. Dowiecie się jak poruszać się na drodze, jak reagować w nagłych sytuacjach, jak udzielać pierwszej pomocy. Jeśli masz jakiekolwiek pytania co do skrzyżowań, znaków, dróg-Pytaj, masz okazję dowiedzieć się czegoś, czego nie zawsze wiedzą wasi rodzice/ znajomi.. Nie przejmuj się, że ludzie z sali cię wyśmieją, często sami nie wiedzieli, że "tak własnie trzeba postąpić"

Po zajęciach teoretycznych wybieramy sobie instruktora, z którym chcemy mieć jazdy, kolejne 30 godzin.
Polecam jeździć sobie z rodzicami poza 30 godzinami jazd, co prawda są minusy takie, że nauczycie się na innym aucie ale warto sobie wyłapać jak to działa. Zawracanie, startowanie, ruszanie pod górkę no i oczywiście zmiana biegów. Bardzo pomaga to nam i instruktorowi. Sprawdzanie oleju, wiedza na temat tego gdzie się jaki znajduję, wszystkie te informacje możemy sobie sami ćwiczyć.
Robić testy z płytki!- wiem, że po którymś razie z kolei robi się to monotonne i nudne, jednak pytania na płytce a na prawdziwym teście są takie same więc warto (jeśli planujecie zdać ;))
Gdy jedziecie z rodziną lub znajomymi jako pasażer, obserwujcie znaki i powtarzajcie sobie ich definicje w głowie, możecie też kontrolować waszych bliskich z jazdą. Przez upominanie ich o np. za szybka jazdę na ograniczeniu utrwalacie sobie przepisy!
Pamiętajcie by się nie stresować! Stres jest najgorszy i niepotrzebny. Prawo jazdy zdajecie DLA SIEBIE, traktujcie to jak sprawdzian w szkole:
Uczycie się, powtarzacie swoje umiejętności, konsultujecie się z kimś by was "przepytał", przystępujecie do testu, zdajecie.
Jeśli by wam się nie udało za pierwszym razem (odpukać) nie rezygnujcie, podejdźcie kolejny raz, jeśli trzeba to kolejny ale Aż Do Skutku!

Każdy ma swoją metodę motywacji. Mi pomaga to gdy przed testem (np. z płytki) mówię sobie "Zdam, zdam, zdam". Innym pomaga gdy ktoś im powie "Zdasz, nie martw się!", jeszcze innym "Aaa i tak nie zdasz" (syndrom Polaka "Co, ja nie zdam? To patrz"
Najważniejsze znaleźć swój sposób na motywacje, nie poddawać się, jak trzeba podchodzić kilka/ kilkanaście razy. Prawo jazdy fajna sprawa, jest się niezależnym, zwłaszcza jak się ma swoje własne autko ;)



~szczurzyna.blog

2 komentarze:

  1. Na szczęście Prawo jazdy mam już od prawie 10 lat i to wszystko jest już za mną

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawy tekst, akurat dla mnie ;) Chociaż pełnoletniość uzyskałam już dawno temu haha

    OdpowiedzUsuń